Powojnik który kupiłam jakiś czas temu w markecie.
Nawet nie myślałam że okaże się takim jakim miał być... zazwyczaj rośliny okazywały się inne niż w opisach.
Kupiłam wtedy dwa - Polish Spirit i właśnie ten... Hagley Hybrid.
Hagley Hybrid zakwitł...
a drugi... no nie wiem czy da radę pokazać kwiaty jeszcze w tym roku.
A skoro ma być na różowo, to jeszcze ociągające się cyklameny... w końcu zakwitły :)
Miłej niedzieli wszystkim...
Nawet nie myślałam że okaże się takim jakim miał być... zazwyczaj rośliny okazywały się inne niż w opisach.
Kupiłam wtedy dwa - Polish Spirit i właśnie ten... Hagley Hybrid.
Hagley Hybrid zakwitł...
a drugi... no nie wiem czy da radę pokazać kwiaty jeszcze w tym roku.
A skoro ma być na różowo, to jeszcze ociągające się cyklameny... w końcu zakwitły :)
Miłej niedzieli wszystkim...
Różowy bardzo lubię :), śliczny ten powojnik, czyli zakup jednak trafiony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, AniaDS.
Aniu trafiony, choć się obawiałam :)
UsuńPiękny, delikatny róż. Zgadzam się z Tobą. Miałaś szczęście, że kupiony powojnik okazał się takim jaki chciałaś.
OdpowiedzUsuńJa też kupiłam w tym roku dwa powojniki w Lidl'u i żaden nie był tym jaki na etykiecie.
Pozdrawiam
Łucjo, tym razem bez pudła, ale poprzednio zupełna klapa.
UsuńMoje też z Lidla :)
Szczęście Ci dopisało ,ale jak kwitnie to cieszy wszystko,dobrego tygodnia
OdpowiedzUsuńOby kwitł jak najdłużej... dzięki :)
UsuńNo to się rzeczywiście zaróżowiło.:-)
OdpowiedzUsuńladny blog, wpadlam przypadkiem i nie omieszkam zajrzec tu nie raz.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam