Witajcie...
To już prawie koniec lipca, a tu nic się nie dzieje... pora aby choć trochę nadrobić zaległości.
A co w ogródku ?... kwitną lilie, liliowce, jeżówki, i powoli zaczynają ponownie kwitnąć róże róże...
A co kwitło ?... zacznę od róż... moich ukochanych zresztą :)...
First Lady... to nowa z jesiennego nasadzenia róża i powiem szczerze, że pomimo opinii o jej cudowności, aż tak bardzo mnie nie urzekła.
Zakwitła nawet dobrze, ale ona potrzebuje słońca aby mogła się rozwinąć.
W czasie deszczu potrafi bardzo długo "trzymać się w pąku"... a potem albo zgnije, albo rozwinie się trochę jeśli deszczu nie jest za dużo.
Nie powiem... jest ładna, kolorystycznie podobna do Eden Rose, ale nie rozwija się do końca jak inne róże... tworzy takie jakby "szyszki" . Mam nadzieję że w następnych sezonach mnie bardziej zachwyci...a tymczasem popatrzcie jak wygląda.
To już prawie koniec lipca, a tu nic się nie dzieje... pora aby choć trochę nadrobić zaległości.
A co w ogródku ?... kwitną lilie, liliowce, jeżówki, i powoli zaczynają ponownie kwitnąć róże róże...
A co kwitło ?... zacznę od róż... moich ukochanych zresztą :)...
First Lady... to nowa z jesiennego nasadzenia róża i powiem szczerze, że pomimo opinii o jej cudowności, aż tak bardzo mnie nie urzekła.
Zakwitła nawet dobrze, ale ona potrzebuje słońca aby mogła się rozwinąć.
W czasie deszczu potrafi bardzo długo "trzymać się w pąku"... a potem albo zgnije, albo rozwinie się trochę jeśli deszczu nie jest za dużo.
Nie powiem... jest ładna, kolorystycznie podobna do Eden Rose, ale nie rozwija się do końca jak inne róże... tworzy takie jakby "szyszki" . Mam nadzieję że w następnych sezonach mnie bardziej zachwyci...a tymczasem popatrzcie jak wygląda.
Faktycznie niektóre odmiany róż zasychają po przekwitnięciu w całości na gałązce tworząc nieestetyczną "mumię" - nie lubię tego efektu, ale czyż jej ogromny kwiat nie wynagradza wszystkiego? Na zdjęciach piękna :)
OdpowiedzUsuńJeśli jest słonecznie to rzeczywiście kwiat jest piękny i długo się trzyma... można wtedy wszystko wybaczyć :)...
UsuńMam chyba tę samą odmianę.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy jesteś z niej zadowolona...
UsuńTysiace platkow, ale musi byc jej cieplo /smiech/!
OdpowiedzUsuńPiekna!
Serdecznosci
J.
O tak... jest napakowana niesamowicie i na dodatek rośnie na "patelni"... :)
UsuńWitaj Gabrysiu! Właśnie się zastanawiałam gdzie się podziewasz i czy wszystko w porządku?
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta odmiana, kolor śliczny i jakie bogactwo płatków!
Przesyłam serdeczności.
Oj Ewciu... wiesz jak to jest.... zawsze czasu brakuje... :)
UsuńWolę siedzieć na działce z wnusią niż przed komputerem, a wieczorem już się niczego nie chce... nawet dla swoich "pasji" nie mam czasu.
Witaj Gabrysiu,
OdpowiedzUsuńMi się podobają wszystkie różyczki, każda ma coś w swojej urodzie. Niestety jedna przez moment , inne dłużej. Mnie najbardziej do tej pory urzeka ognista Europeana i Pomponella. Miłego dnia.
ciekawy ma kształt, inny i może się podobać
OdpowiedzUsuńWitam !bardzo lubie rózyczki ,wnusia też potrzebuje kontaktu z przyrodą pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna jest, kwiat o ciekawej budowie, a kolor śliczniutki. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna odmiana :-)
OdpowiedzUsuńBardzo piękna ta róża...ma nie typowy kolor...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpiekna róża pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodobają mi się różę, natomiast nie posadziłam żadnej w ogrodzie. Przeraża mnie mnogość chorób które im doskwierają. Może znasz odmiany odporne na choroby i ładnie kwitnące:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuń