Witajcie kochani....
No to wróciłam z wojaży i jestem... jakby to tak delikatnie ująć.... zawiedziona :(
Nie przywiozłam ze sobą żadnej rośliny... dlaczego ?
Otóż... nie było nic co by mnie zainteresowało.
Wierzcie lub nie, ale dosłownie nie było na czym oka zawiesić.
Nastawiłam się na jakieś nowe odmiany jeżówki, pełnego pierwiosnka, czy chociażby ciemierników.
Nie mówiąc już o innych rarytasach.
W większości były tam tylko skalniaki i to te popularne, jeżówki tylko dwie odmiany,
po ciemiernikach ani śladu...
Jedynie co wpadło mi w oko, to Meconopsis, ale ze względu na to że to dość kapryśna roślina, nie zaryzykowałam jego kupna... a tani nie był.
Centrum i owszem... bardzo duże.
Były tam przepiękne "bajery" do domu i trochę do ogrodu i mnóstwo kwiatów sezonowych.
Tak więc po ponad godzinnym chodzeniu po centrum wyszłam z pustymi rękoma...
Po powrocie poleciałam oczywiście na działkę i prawie że oniemiałam.
Jest cudnie.... kwitną tulipany, narcyzy, korony cesarskie szafirki itd.... brakuje tylko ciepła.
Na zdjęcia zapraszam wieczorem, bo teraz idę na działkę ....
Mam tam trochę pracy.... przede wszystkim koszenie trawy... urosła przez ten tydzień... oj urosła :)
No to wróciłam z wojaży i jestem... jakby to tak delikatnie ująć.... zawiedziona :(
Nie przywiozłam ze sobą żadnej rośliny... dlaczego ?
Otóż... nie było nic co by mnie zainteresowało.
Wierzcie lub nie, ale dosłownie nie było na czym oka zawiesić.
Nastawiłam się na jakieś nowe odmiany jeżówki, pełnego pierwiosnka, czy chociażby ciemierników.
Nie mówiąc już o innych rarytasach.
W większości były tam tylko skalniaki i to te popularne, jeżówki tylko dwie odmiany,
po ciemiernikach ani śladu...
Jedynie co wpadło mi w oko, to Meconopsis, ale ze względu na to że to dość kapryśna roślina, nie zaryzykowałam jego kupna... a tani nie był.
Centrum i owszem... bardzo duże.
Były tam przepiękne "bajery" do domu i trochę do ogrodu i mnóstwo kwiatów sezonowych.
Tak więc po ponad godzinnym chodzeniu po centrum wyszłam z pustymi rękoma...
Po powrocie poleciałam oczywiście na działkę i prawie że oniemiałam.
Jest cudnie.... kwitną tulipany, narcyzy, korony cesarskie szafirki itd.... brakuje tylko ciepła.
Na zdjęcia zapraszam wieczorem, bo teraz idę na działkę ....
Mam tam trochę pracy.... przede wszystkim koszenie trawy... urosła przez ten tydzień... oj urosła :)
No to czekamy na zdjecia!
OdpowiedzUsuńW takim razie do zobaczenia wieczorem
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Życzę miłego dnia i całego tygodnia
OdpowiedzUsuńDo wieczora, lub jutra :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie udało Ci się znaleźć nic nowego ale za to Twoi działkowi mieszkańcy powitali Cie jak należy, żebyś tak bardzo nie żałowała, że wracasz z pustymi rekami.
OdpowiedzUsuńJa dette skjer av og til..men du har så mye vakkert i din hage..gled deg over det:))
OdpowiedzUsuńHa en fin kveld, Gabi:))
Tak to często bywa, że napalimy się na nie wiadomo co a wychodzi kicha.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zaliczyłam to na piątkowych "targach" w Kielcach. Piszę w cudzysłowiu, bo u nas na rynku większy bywa wybór ....