Przychodził do mnie, ale od dłuższego czasu go nie widać... czyżby zmienił rewir ?
Jest to młody kociak i chyba oswojony bo prawie się nie bał... słodziutki nie ?
zdaje się że wypatrzył rybkę... czyżby chciał zapolować na nią ???
nie... dał jej spokój... :)
A może ten śliczny znalazł dom, życzę mu tego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczny! Może faktycznie znalazł dom jak pisze Giga.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ale ja czekam na takiego slodkiego przyblede!Piekniuchny jest. Koty lubia chodzic swoimi drogami i ten pewnie za jakis czas wroci.
OdpowiedzUsuńDziewczyny, możliwe...
OdpowiedzUsuńAle ja podejrzewam że to właśnie ktoś go z domu podrzucił na działki, bo nie bał się ludzi.
Piękny kocio. Może jeszcze przyjdzie?
OdpowiedzUsuńSłodziutki, ale wolę psy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Naprawde slotki kotek.
OdpowiedzUsuńMilej niedzieli.
Pozdrawiam serdecznie :-)
ja mam wielki ogród i ciągle pełno kotów mam
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kociak, mam nadzieję, że nie chodzi głodny, zima idzie ...
OdpowiedzUsuń