Witajcie...

Nie jestem systematyczna... wiem... ale nic na to nie poradzę... ciągle coś mi przeszkadza, a czasem zwyczajnie nie chce mi się pisać i odwiedzać inne blogi... starzeję się ... chyba... :)
 Czas płynie nie ubłagalnie, i zawsze jest coś pilniejszego...
Dni są gorące, jest sucho i nie wiem jak długo to wszystko wytrzyma... podlewanie konewkami już mi bokiem wyłazi, a ręce wyciągnięte do kolan...
Prawdziwego deszczu u mnie nie było już prawie dwa miesiące...no cóż... sami jesteśmy sobie winni...wycinamy coraz więcej drzew i "betonujemy" każdą wolną przestrzeń...

Ale już dość narzekań...
Zdjęć robię stanowczo za mało, bo jakoś minęła mi ta pasja i codzienne, no prawie codzienne pstrykanie... poprawię się ?... nie wiem.... nie obiecuję :)))
Coś tam jednak jest, więc pokażę co tam u mnie...

Na pierwszym miejscu oczywiście są róże...










 ale nie tylko... naszło mnie na krwawniki, więc kupiłam w zeszłym roku dwa... na razie... są pięknym dodatkiem właśnie do róż... jeden już kwitnie...





  kwitną też powojniki, ale z kilkoma mam problem... coś je regularnie podgryza... kwiaty znaczy się... ;)...




Na dzisiaj to tyle... pozdrawiam tych co tu jeszcze zaglądają i do następnego popisania... :)

Komentarze

  1. Przepiękne są Twoje róże Gabrysiu, wspaniale i obficie zakwitły.
    Dziękuję Ci za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam ani ręki, ani serca do róż, ale urodę doceniam. Bardzo.
    Z ogrodniczym pozdrowieniem!

    OdpowiedzUsuń
  3. Thanks for sharing these beautiful photos.
    Nature is amazing.
    Have a nice Sunday
    Best regards
    Maria
    Divagar Sobre Tudo um Pouco

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepięknie masz w ogrodzie; róże i nie tylko zachwycające !!!!!
    a wiesz... że u mnie podobnie jak u Ciebie... albo wchodzę każdego dnia albo wcale nie odwiedzam blogi... może dlatego, że skwar niesamowity i cały czas zmęczona się czuję
    pozdrawiam :)
    zestawienie róży i szałwii - bajka !!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)