Eden Rose...

Jakby tu zacząć.... gdy zakwitła po raz pierwszy, byłam nią zachwycona...
Te dwukolorowe, białe z różowymi brzegami płatków kwiaty, były cudowne.
Na dodatek bardzo duże i tylko co im można było zarzucić to to, że nie pachną...
To róża pnąca, choć w naszych warunkach niestety taką nie będzie.... chyba że będą bardzo, ale to bardzo łagodne zimy.
Okrycie jej też na wiele się nie przydało.... niby pędy były zielone całą zimę, ale wiosną okazało się że trzeba ją ciąć i to bardzo mocno.... no cóż...
Tej zimy postanowiłam niczym jej nie okrywać... jeśli da sobie radę to dobrze... jeśli nie... trudno... będzie przesadzona w inne miejsce i będzie udawać krzaczastą :)
Eden Rose to zdrowa róża, jedynie co jej mogę zarzucić to właśnie małą wytrzymałość na mróz i płowienie kwiatów w słońcu.... w chłodne dni kwiaty są bardzo mocno wybarwione i wtedy to zachwycają, jednak w upały są prawie białe....
Z kwitnieniem też różnie bywa... jeśli pierwsze jest w miarę dobre, to z drugim niestety... słabo.
Mam nadzieję że to się zmieni, bo to w sumie młoda róża... będzie dopiero trzeci raz kwitła.






Komentarze

  1. Też mam tę różę ale skubana nie chce mi rosnąć , ma może 40 cm, a rośnie dwa lata u mnie.Kwitnie tez bez rewelacji. Kwiaty tej róży zadziwiają mnie w trakcie rozkwitania, kwiaty za dużo powiedziane ,słownie po trzy.Tak sobie myślę,że przesadzę ją może w inne miejsce a jak nie to "fora ze dwora". Pozdrawiam i życzę słodkiego czwartku

    OdpowiedzUsuń
  2. Beautiful Rose
    so pretty.

    Have a good week

    Fiona

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że ona taka kapryśna, bo jest śliczna. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. W tym roku poprawi sie, zobaczysz!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem nią zauroczona, muszę się za nią rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczny jest ten biało zielony pąk z mocno różowym środkiem. Myślę, że pnącza z niej nie będzie bo anomalie pogodowe z roku na rok są coraz bardziej dokuczliwe. Czego zima nie zniszczy to zniszczą majowe przymrozki (tak jak w zeszłym roku). No chyba, że ona się przystosuje. Pozdrawiam Gabrysiu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam od razu mi się ciepło zrobiło i przyjemnie na dworze brzydka pogoda róze wprost piekne pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Eden Rose- to moja pierwsza a właściwie druga miłość [po Nostalgii]. Mam dwa krzaczki i na razie jak zaglądam wyglądają dobrze.Najgorsze przed nimi ale jestem dobrej myśłi
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Vakkert..så vakre roser!
    Tenk at nå nærmer våren og sommeren seg for hver dag som går:))

    OdpowiedzUsuń
  10. To czego mi najbardziej brakuje w różach to ich zapachu, mają śliczne kwiaty, ale nie ma do czego noska przytulić:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedys te roze przewozilismy przez ocean do Wenezueli,pewnie nielegalnie, bardzo mi sie spodobala, posadzilam ja w Andach i zakwitla kilka razy, tak od niechcenia, w koncu pozostal po niej suchy kikut!a podoba mi sie ciagle, nie szkodzi ,ze nie pachnie.....sciskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. piękna róża, podziwiam Twoją znajomość odmian, ja nawet jak kupuję inne sadzonki to nie zapisuję nazwy:)Muszę to zmienić! Pozytywnie zazdroszczę:))pozdrawiam cieplutko, chociaż u mnie za oknem śniegu po pas, padał przez dwa dni!

    OdpowiedzUsuń
  13. No cóż tylko wzdychnąć. Piękna jest, ale gdyby miała paść po jakimś tam czasie, to może lepiej nie próbować sadzić i później nad nią użalać się.
    Ten kotek u góry to poprawiacz humoru-świetny.Ja chcę takiego. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. z przyjemnością obejrzałam zdjęcia z tego wątku,ta róża ma rzeczywiście niepowtarzalny kolor.pozdrawiam i zapraszam do mnie :-))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Wydaje mi się, że kiedyś mieliśmy na działce taką różę, ale nie znaliśmy jej nazwy. Właśnie tak się zachowywała, jak opisałaś. Kilka lat temu całkowicie zmarniała.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ależ ma śliczny kolor płatków. Piękna róża tylko trochę maruda:))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. These roses are stunning. I love their shape and colours.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)