Brrrr...

... zrobiło się zimno ale i deszczowo... nareszcie spadło trochę dobrego deszczu...cieszę się, bo brakowało mi już wody do podlewania w folii, a z kranu dopiero po świętach będzie....
Nie byłam na działce kilka dni ale tam pewnie się zazieleniło jak przed blokiem trawnik... w oczach zielenieje po deszczu... ale fajnie... teraz tylko słoneczka brakuje,  a tu zapowiadają nawet przymrozki w nocy... oby nie na długo, bo mnie łapki swędzą do roboty :)...

A dzisiaj kolejne ciemierniki...







Komentarze

  1. Zapomniałam jak te kwiaty się nazywają a pełno tego tu w Japonii na skwerkach, no jasne, to ciemierniki - śliczne kolory na Twoich zdjęciach, takich różowych nie widziałam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne, u mnie też czas ciemierników. za kilka dni pokażę zdjęcia...
    Pozdrawiam,
    m.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba dojrzewam do kupna ciemierników :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne. Szczególnie podobają mi się te w odcieniu różu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)