Czy to już będzie regułą, że w weekendy pada deszcz i jest chłodno ?
Mam nadzieję że nie, choć ostatnio tak jest... cały tydzień upalny a w sobotę... szkoda gadać...
Ale tym sposobem mam chwilę żeby zajrzeć na blogi... choć powiem szczerze, że mam problemy.
Niektóre blogi mają sporo dodatków, które uniemożliwiają mi swobodne przeglądanie.
Wiem, że każdy wstawia na bloga co chce, ale niestety... mój laptop to już staruszek i strasznie muli, a takie dodatki - szczególnie animacje albo filmiki bardzo utrudniają mi przeczytanie bloga.
No i często opuszczam stronę nie pisząc komentarzy, za co serdecznie przepraszam....
A co nowego w ogródku... chmmm...
Talibra... pocieszyłaś mnie że to jest siewka sangwinarii... zresztą, wydaje mi się że to właśnie od Ciebie dostałam nasionka :)...
Tak więc sieweczka sobie rośnie... i zakwitł drugi trójlist... hura !!!
I jest... no jak.... zgadujecie jaki ma kolor ?.... oczywiście... czerwony !!!
Tak się cieszę, bo mam je już około 5 lat i po raz pierwszy zakwitł... no ale teraz znowu problem, bo nie wiem jaka to odmiana... nie zapisałam nazwy... ale dojdę do tego :)
A prezentuje się tak... nie jest jeszcze w pełni rozkwitnięty, ale nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam już zdjęcie.
A to czworolist... już nie jest taki piękny ja trójlisty...
floksik kanadyjski... bardzo lubię jego błękitne kwiaty...
pachnąca delikatnie Akebia... na zdjęciach widziałam w ciemniejszym kolorze, a moja taka jakaś wypłowiała...
białe i żółte Epimedium...
i cała reszta... :)
Dziękuję za pozostawione komentarze i życzę miłych i ciepłych dni...
Mam nadzieję że nie, choć ostatnio tak jest... cały tydzień upalny a w sobotę... szkoda gadać...
Ale tym sposobem mam chwilę żeby zajrzeć na blogi... choć powiem szczerze, że mam problemy.
Niektóre blogi mają sporo dodatków, które uniemożliwiają mi swobodne przeglądanie.
Wiem, że każdy wstawia na bloga co chce, ale niestety... mój laptop to już staruszek i strasznie muli, a takie dodatki - szczególnie animacje albo filmiki bardzo utrudniają mi przeczytanie bloga.
No i często opuszczam stronę nie pisząc komentarzy, za co serdecznie przepraszam....
A co nowego w ogródku... chmmm...
Talibra... pocieszyłaś mnie że to jest siewka sangwinarii... zresztą, wydaje mi się że to właśnie od Ciebie dostałam nasionka :)...
Tak więc sieweczka sobie rośnie... i zakwitł drugi trójlist... hura !!!
I jest... no jak.... zgadujecie jaki ma kolor ?.... oczywiście... czerwony !!!
Tak się cieszę, bo mam je już około 5 lat i po raz pierwszy zakwitł... no ale teraz znowu problem, bo nie wiem jaka to odmiana... nie zapisałam nazwy... ale dojdę do tego :)
A prezentuje się tak... nie jest jeszcze w pełni rozkwitnięty, ale nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam już zdjęcie.
A to czworolist... już nie jest taki piękny ja trójlisty...
floksik kanadyjski... bardzo lubię jego błękitne kwiaty...
pachnąca delikatnie Akebia... na zdjęciach widziałam w ciemniejszym kolorze, a moja taka jakaś wypłowiała...
białe i żółte Epimedium...
i cała reszta... :)
Dziękuję za pozostawione komentarze i życzę miłych i ciepłych dni...
Wiosna przyśpiesza a my musimy mieć kondycję by wszystkie rośliny obejrzeć przed kolejną porą roku ...
OdpowiedzUsuńIle w tych kwiatach subtelnosci...
OdpowiedzUsuńU mnie pada od trzech dni...
Serdecznosci
Judyta
Prześliczne kwiaty. Cieszymy się z każdej zakwitającej rośliny.
OdpowiedzUsuńMasz wiele bardzo ciekawych okazów.
Pozdrawiam:)
...roślinki piękne, gorzej z pogodą...
OdpowiedzUsuń...czy mój blog Ci się ląduje???
Jak w ogrodzie botanicznym. Tyle odmian. Coś wyjada Ci dziury w trójliście . Pewnie te obrzydłe ślimary , którym deszczyk jest przyjacielem.Ale w sumie lepiej ,że pada bo jest szansa ,że ogrodnicy nie przymrożą. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZawsze znajdę u Ciebie Gabrysiu coś ciekawego. Trójlistów na przykład dotąd nie miałam, są śliczne. Nawet nie wiesz jak mnie złości to weekendowe zimno. To nie do wiary jaki los jest złośliwy. Dziś też miałam ambitne plany, trochę zrobiłam ale w południe już padało. Ciekawe jaka będzie niedziela? Prognozy nie zachwycają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, takie małe arcydzieła natury, misterne kształty a kolorki? może jaśniejsze od słońca?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam na przekór pogodzie za oknem bardzo pogodnie
Bardzo dziękuję za posta - dowiedziałam się co za roślinka u mnie tak cudnie kwitnie. Jesienią dostałam od sąsiadki kępkę listków - nie widziałam wcześniej jak u niej kwitły - wiosną też wyglądały nienadzwyczajnie, aż zakwitły - piękny błękitny kolor i u Ciebie widzę taki na zdjęciach - to floks kanadyjski:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Gabi, że go pokazałaś, pozdrawiam serdecznie.
Gabi, serdecznie dziękuję za podanie nazwy : Szachownica perska.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Masz bardzo dużo kwiatów, których nigdy nie widziałam, ale dzięki Tobie je poznałam.
OdpowiedzUsuńs
Sangwinaria na razie wygląda skromnie, ciekawa jestem, jak będzie wyglądać w pełnej krasie.
Te wszystkie dodatki na bloga, o których piszesz, mają wirusy. Gdy to sprawdziłam, usunęłam coś z mojego bloga, co miało wirusa.
Serdecznie pozdrawiam.
U Ciebie, jak zawsze, kolorowo, zachwycająco, oryginalnie :) Mam nadzieję, że zła passa z deszczowymi weekendami została przełamana, gdyż ostatni miał być taki paskudny, deszczowy, a u nas to się nie sprawdziło i piękne słońce mieliśmy przez dwa dni. Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia, te piękne kwiaty dają nadzieję że przyroda będzie łaskawa i we właściwych chwilach pojawiać się będzie słońce:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń