G... jak Gartentraume...

I kolejna róża cudnie i bardzo mocno pachnąca.
Gartentraume, bo tak się nazywa,  jest różą parkową,  różowego koloru, choć zewnętrzne płatki są jakby jaśniejsze... lekko karbowane, pełne.
Kupiłam różę, ale nie zgadzała się z zamówioną... w tej chwili nie pamiętam jaka to miała być.
Wiem tylko, że gdy zakwitła okazała się inną niż ta zamówiona, ale nie żałuję tej pomyłki.
Rośnie w miarę wolno...na razie, bo ma osiągnąć dość spore wymiary... a ja chciałam mieć od razu duży krzaczor :))) ... i jak już pisałam, cudnie i bardzo mocno pachnie... jest po prostu piękna... i zdrowa !!!







I jak zawsze, bardzo dziękuję za komentarze.... pozdrawiam wszystkich i życzę miłych dni... :)

Komentarze

  1. Piękne są róże dają nam tyle radości pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie piękna ale co to za nazwa co za trauma ogrodowa, powinna się nazywać Princess Garden.Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. O rozach nigdy dosc...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja też słabiutko, wolno rośnie, ale jestem cierpliwa ;).
    Pięknie została ujęta na tych zdjęciach :).

    OdpowiedzUsuń
  5. What a beautiful rose Gabi. I can imagine you like it.
    Have a wonderful weekend.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest przepiękna nawet jeżeli pomylona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Beautiful bloom Gabi

    Happy Weekend

    Fiona

    OdpowiedzUsuń
  8. Mozna nacieszyć oko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. To już czwarta nazwa róży, której nazwę zapisałam i może uda mi się ja kupić, bo jest prześliczna. Dziwne, że róże na działkach pachną, a te kupione w kwiaciarniach nie mają żadnego zapachu.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chciałabym teraz poczuć jej zapach :). Pomarzyć chyba można. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. piękny kolor! można tylko pomarzyć:)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja kilka dni temu kupiłam przypadkowo w C.H. dwa krzaczorki tej przepięknej róży i już się nie mogę nią nacieszyć. Wątpię jednak aby tego lata zakwitła. Nic to - poczekamy, będzie większa radocha....
    :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)