Witajcie !.

Witam serdecznie już w 2013 roku i dziękuję wszystkim za miłe życzenia.

Jak widzicie, zaglądam tu mało... niestety... mam inne zajęcia które mnie bardzo pochłaniają i na wszystko nie starcza czasu.
Nie uwierzycie... ale nawet na działce nie byłam już bardzo dawno... nawet nie pamiętam kiedy... chyba na początku grudnia :)))
Pocieszam się jednak tym, że za jakieś dwa miesiące albo i szybciej, będziemy wypatrywać wiosny.
Oby tak było....
Wtedy może i częściej będzie co pokazać na blogu...chociaż....
Kurcze... nachodzi mnie myśl aby go zaniechać, a co gorsza... usunąć...  bo cóż mogę pokazać nowego ?... rośliny prawie te same i pokazywanie ich w kółko może Wam się znudzić...
Wiem, że każde zdjęcie jest inne, ale cóż ja na to poradzę że mnie takie myśli nachodzą...

 Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę miłych chwil...

I dla wszystkich moje ukochane róże :)...



Komentarze

  1. No coś Ty...nic nie kończ.Zawsze jest coś do pokazania .Ja jak zrozumiałam,że nic nie muszę i nie mam weny to wycofałam sie na pół roku bo też nie miałam co pokazywać.To jest Twój świat
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli u Ciebie pada śnieg to mam nadzieję, że przykryje te niedorzeczne myśli, jeżeli deszcz to niech je zmyje, a jeżeli wiatr to niech je rozwieje:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śniegu trochę nasypało... myślę że i trochę przykryło te myśli.

      Usuń
  3. Minionej jesieni posadziliśmy na działce nowe kwiaty, więc gdy nadejdzie wiosna, będę miała co fotografować. Poza tym robię zdjęcia działkom moich sąsiadów, a ci zawsze mają na nich coś nowego.
    Szkoda byłoby usuwać takiego pięknego bloga. Nie rób tego, abyś potem nie żałowała swojej pracy nad nim.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie pozwalam! ! ! :)
    ...i gdzie ją będę szukał roślinek do mojego ogrodu, ale to w przyszłości...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeee tam.... jest wiele pięknych blogów z cudnymi roślinami :)

      Usuń
  5. A kysz z takimi myślami. Nie myśl już więcej o takich zamiarach. Zawsze się coś ciekawego dzieje, co warto pokazać. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gigo, wiem... ale jak pewnie wiesz zajmuję się teraz czymś innym....i to na drugim blogu więcej się dzieje :)

      Usuń
  6. Długie zimowe wieczory sprzyjają naszej internetowej twórczości. Znajdujemy wtedy więcej czasu aby dzielić się z innymi naszymi spostrzeżeniami, pytaniami, obawami i radościami. Gdy nastanie wiosna - porzucimy wspomnienia i gnani wiosennym słońcem pobiegniemy czym prędzej aby zająć się ogrodem.

    Czy usuniesz blog czy nie to najprawdopodobniej i tak pozostaniesz wierna swojej pasji, jednak jeśli usuniesz go to może ktoś inny straci szansę aby odnaleźć za Twoim przykładem podobną pasję w sobie?



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominiku... Twoje ostatnie zdanie dało mi do myślenia... i stwierdzam że masz rację...

      Usuń
  7. Było by szkoda,lubię do Ciebie zaglądać by się wyciszyć, nacieszyć oczy.Wszystko wokół nas kręci się i powtarza jak codzienne życie,kwiaty nigdy nas nie znudzą.Zastanów się nad swoją decyzją,odpocznij od nas i wróć,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj Gabrysiu, wygląda mi to na zimową depresję. Wierz mi, że to stan przejściowy. Przyjdzie wiosna, zaświeci słońce to i w nas soki zaczną krążyć szybciej. A ogród jest co roku inny, zawsze jest co pokazać, nawet jeśli są to te same rośliny to na pewno nie takie same. Nie można nic robić na siłę, ale żeby od razu likwidować? Masz tu tylu przyjaciół, szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, depresja to chyba nie... tylko brak czasu na wszystko.
      Przyjaciół tu mam dużo... to prawda... i bardzo żałuję że nie mogę na bieżąco śledzić Waszych blogów, nie mówiąc już o komentarzach.

      Usuń
  9. Gabrysiu, co Ty wypisujesz. Dziwne myśli napływają do Twojej główki.
    O jakim zanudzaniu piszesz. Raczej nie zrobisz dwóch takich samych zdjęć...
    Przypuszczam, że masz świadomość, że Twój blog jest jednym z najładniejszych.
    Długo u Ciebie nie gościłam. Kłopoty Trollowe, blogowe, chorobowe były tego przyczyną.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)