Witajcie !!!
Wpadłam tylko na chwilę, aby blog nie zarósł pajęczynami :)))
Dziękuję za wszystkie komentarze i witam nowych obserwatorów.
A teraz przejdźmy do rzeczy....
*****
Róże na A już były, więc pora teraz zacząć opowiastki o różach na literę B...
No i pierwsza jaka mi przychodzi na myśl, to Bonica...
Bonica to róża rabatowa, o pięknym różowym kolorze i cudnych, choć małych kwiatach, które dość długo się utrzymują.
Jest to też młoda róża i nie wiem czemu, ale praktycznie nic nie urosła.
Miała jakieś 30 - 40 cm. wysokości, ale za to nie poskąpiła kwiatów jak na takie maleństwo.
Obok niej rośnie fioletowa lawenda, co w rezultacie dało jej wspaniałe i dobrane kolorystycznie towarzystwo.
Muszę też dodać, że to dość zdrowa róża kwitnąca do późnej jesieni... została jednak przesadzona i mam nadzieję że w nowym miejscu będzie rosła lepiej.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających i życzę miłego tygodnia.
Wpadłam tylko na chwilę, aby blog nie zarósł pajęczynami :)))
Dziękuję za wszystkie komentarze i witam nowych obserwatorów.
A teraz przejdźmy do rzeczy....
*****
Róże na A już były, więc pora teraz zacząć opowiastki o różach na literę B...
No i pierwsza jaka mi przychodzi na myśl, to Bonica...
Bonica to róża rabatowa, o pięknym różowym kolorze i cudnych, choć małych kwiatach, które dość długo się utrzymują.
Jest to też młoda róża i nie wiem czemu, ale praktycznie nic nie urosła.
Miała jakieś 30 - 40 cm. wysokości, ale za to nie poskąpiła kwiatów jak na takie maleństwo.
Obok niej rośnie fioletowa lawenda, co w rezultacie dało jej wspaniałe i dobrane kolorystycznie towarzystwo.
Muszę też dodać, że to dość zdrowa róża kwitnąca do późnej jesieni... została jednak przesadzona i mam nadzieję że w nowym miejscu będzie rosła lepiej.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających i życzę miłego tygodnia.
Dałaś jej nowe lepsze miejsce i mam nadzieję, że odwdzięczy Ci się kwiatami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Gabi,
OdpowiedzUsuńW końcu znalazłam chwilę i pospacerowałam sobie po Twoim ogrodzie. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Jest dokładnie tak jak lubię. W dodatku pięknie opisujesz, o zdjęciach nie wspomnę. Będę tu często zaglądać. Co do różyczki - nie znam tej odmiany, ale może nie będzie większa? Okwitła rzeczywiście pięknie, a to najważniejsze. Czy ona pachnie?
Pozdrawiam.
Witam mamy podobne zainteresowania bardzo lubie rózemiłego poniedziałku
OdpowiedzUsuńCzyżbyś miała u siebie cały różany alfabet? :) Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne kolorowe fotki, bo w najkrótsze dni roku to podwójna radość dla oczu :)
OdpowiedzUsuńGabi, jesienną, zimową porą z przyjemnością ogląda się takie piękne fotki.
OdpowiedzUsuńRóże są takie piękne i wdzięczne.
Pozdrawiam
Så flott med bilder av roser...nå når vi er på den mørkeste årstid:)
OdpowiedzUsuńØnsker deg en fin kveld:))