Na różowo...

Powojnik który kupiłam jakiś czas temu w markecie.
Nawet nie myślałam że okaże się takim jakim miał być... zazwyczaj rośliny okazywały się inne niż w opisach.
Kupiłam wtedy dwa - Polish Spirit i właśnie ten...  Hagley Hybrid.

Hagley Hybrid  zakwitł...




a drugi... no nie wiem czy da radę pokazać kwiaty jeszcze w tym roku.
A skoro ma być na różowo, to jeszcze ociągające się cyklameny... w końcu zakwitły :)




Miłej niedzieli wszystkim...

Komentarze

  1. Różowy bardzo lubię :), śliczny ten powojnik, czyli zakup jednak trafiony.
    Pozdrawiam, AniaDS.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny, delikatny róż. Zgadzam się z Tobą. Miałaś szczęście, że kupiony powojnik okazał się takim jaki chciałaś.
    Ja też kupiłam w tym roku dwa powojniki w Lidl'u i żaden nie był tym jaki na etykiecie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo, tym razem bez pudła, ale poprzednio zupełna klapa.
      Moje też z Lidla :)

      Usuń
  3. Szczęście Ci dopisało ,ale jak kwitnie to cieszy wszystko,dobrego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  4. No to się rzeczywiście zaróżowiło.:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. ladny blog, wpadlam przypadkiem i nie omieszkam zajrzec tu nie raz.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)