Barbula

O tej porze roku raczej mało jest kwitnących krzewów... i to na niebiesko.
A jednak.... Barbula klandońska, to niewielki krzew który kwitnie właśnie teraz.
Przyciąga całe roje pszczół i motyli.

(Caryopteris clandonensis)





Komentarze

  1. LAdniutka, i niebieska, baaardzo lubie niebieskosc! pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię niebieski kolor, a za wiele go nie jest :)

      Usuń
  2. Prześliczna. Swoim kolorem ożywia ogród.
    Muszę się przyznać nie znam tego krzewu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ożywia... szczególnie w połączeniu z różem.
      Łucjo, nie znasz, bo może nie jest tak popularny.

      Usuń
  3. Ojoj, nawet nigdy nie słyszałam takiej nazwy. Skąd wynajdujesz takie cudeńka? Śliczny kolor, pięknie się prezentuje w towarzystwie zielono-srebrnych liści. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja usłyszałam o niej dopiero kilka lat temu... tak samo jak o Perovskji...
      A skąd mam ?... dostałam malutką sadzonkę, a teraz sama rozsiewa się jak szalona :)

      Usuń
  4. Fajne, dzięki tobie poznam wszystkie roślinki. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poznasz, ale tylko te które rosną u mnie...
      W sumie to znam bardzo dużo roślin, ale nie wszystkie mam u siebie bo mam za mały ogródek.

      Usuń
  5. So nice blue color, it is so nice with something that bloom a little late in the summer.
    The insects and the flowers happy people appreciate it.

    Marit.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak... na koniec lata takie krzewy daję dużo radości... i nie tylko mnie :)

      Usuń
  6. Violet flowers are my favourite no matter what)))

    xoxo, Juliana
    [pjhappies.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna jest, u mnie niestety przemarzła i już więcej jej nie sadziłam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Może kwiat nie jest ciekawy, ale ma intrygującą nazwę, jak jakaś postać z ludowej baśni.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakże pasuje do jesiennych mgieł

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)