Chcecie deszczu ??? u kogo susza ??? to zaproście mnie do mycia okien :)))
U mnie dzisiaj lało jak z cebra... no właśnie... bo umyłam okna i od razu musiało mi je zachlapać.
Czyściłam szyby ponownie, bo były w samych plamach.
Nawet drobny grad poleciał i strzaskał delikatne płatki liliowców... ale za to się ochłodziło.
Uffff.... jak to dobrze... i dobrze że wcześniej zrobiłam zdjęcia prawie wszystkim liliowcom.
Trochę Was nimi zasypię, bo mam ich sporo :)))
***
Dziś sesja zdjęciowa mojego ulubionego pajączka... (Hemerocallis Mighty Highty Tighty)
Sabine Bauer... czekałam na jego kwiaty trzy lata.
U mnie dzisiaj lało jak z cebra... no właśnie... bo umyłam okna i od razu musiało mi je zachlapać.
Czyściłam szyby ponownie, bo były w samych plamach.
Nawet drobny grad poleciał i strzaskał delikatne płatki liliowców... ale za to się ochłodziło.
Uffff.... jak to dobrze... i dobrze że wcześniej zrobiłam zdjęcia prawie wszystkim liliowcom.
Trochę Was nimi zasypię, bo mam ich sporo :)))
***
Dziś sesja zdjęciowa mojego ulubionego pajączka... (Hemerocallis Mighty Highty Tighty)
Sabine Bauer... czekałam na jego kwiaty trzy lata.
Oj polało trochę to prawda. Też myślałam o oknach ale na szczęście nie zdążyłam. Cudownie orzeźwiło się . Ciekawe na jak długo. Liliowce cudnej urody. Warto czasem poczekać
OdpowiedzUsuńSo beautiful lilies, fine yellow and reds of the flower.
OdpowiedzUsuńGreat pictures too, Marit.
U nas tak bardzo nie lało, ale zrobiło się chłodniej i to najważniejsze. Liliowce są ślicznymi kwiatami i pięknie wyglądają jak jest ich dużo . Te, na które czekałaś trzy lata są śliczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful Hemerocallis. I hope your weather don't damage them to much.
OdpowiedzUsuńGreat evening Gabi.
U mnie też zaczynają kwitnąć, trzeba wyłapać chwile ze słońcem by porobić im zdjęcia. Do pająków jakoś nie jestem przekonana, mimo że są ładne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
A ja szukam tego pajączka, ech, to przecież liliowiec, ale piękny .....
OdpowiedzUsuńU mnie też lało jak z cebra i też poniszczyły się kwiaty liliowców ... Sabine Baur jest piękna, w tym roku słabo mi kwitnie ...
OdpowiedzUsuńLiliowce piękne, a deszcz? No cóż, musi popadać. Szkoda tylko, że na Twoje świeżo umyte okna.
OdpowiedzUsuńLiliowce piękne:), a deszczu mam pod dostatkiem:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W moim regionie deszcz to normalna sprawa. Wczoraj padał trzy razy, a dzisiaj dwa razy i na dodatek grzmiało. Możliwe, że do nocy spadnie jeszcze raz. Liliowce są prześliczne. Sąsiadka obiecała, że podzieli się ze mną swoimi.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.