Tak... jeszcze liliowce, ale najpierw mam do Was pytanie...
***
Doszły mnie głosy od jednej osoby, że moja stronka ma jakiś problem i wyskakuje okienko ostrzegawcze że może zainfekować komputer.
Jeśli komuś też się to przydarzyło to proszę o jakiś znak, ale myślę że to jakaś pomyłka.
Sądzę tak dlatego, że piszecie dalej komentarze, a i liczba wizyt też świadczy o tym że nic takiego się nie dzieje.
Ja z mojej strony mogę zapewnić że nic nie mam zainfekowane i można śmiało do mnie zaglądać.
Zresztą gdyby tak było to i ja miałabym takie ostrzeżenie.... nie sądzicie ?
No dobra... teraz liliowców ciąg dalszy.... kurcze... one powoli zaczynają kończyć kwitnienie.
Może jeszcze z tydzień... a potem co ???
Tego liliowca zidentyfikowano mi jako Awesome Blossom... ale czy to jest na pewno ??? mam nadzieję że tak.
i kilka innych...ale NN...
Dziękuję wszystkim za ostatnie komentarze i życzę miłego wieczoru i jeszcze milszej niedzieli...
Acha... liliowce jeszcze będą.... :) pozdrawiam...
***
Doszły mnie głosy od jednej osoby, że moja stronka ma jakiś problem i wyskakuje okienko ostrzegawcze że może zainfekować komputer.
Jeśli komuś też się to przydarzyło to proszę o jakiś znak, ale myślę że to jakaś pomyłka.
Sądzę tak dlatego, że piszecie dalej komentarze, a i liczba wizyt też świadczy o tym że nic takiego się nie dzieje.
Ja z mojej strony mogę zapewnić że nic nie mam zainfekowane i można śmiało do mnie zaglądać.
Zresztą gdyby tak było to i ja miałabym takie ostrzeżenie.... nie sądzicie ?
No dobra... teraz liliowców ciąg dalszy.... kurcze... one powoli zaczynają kończyć kwitnienie.
Może jeszcze z tydzień... a potem co ???
Tego liliowca zidentyfikowano mi jako Awesome Blossom... ale czy to jest na pewno ??? mam nadzieję że tak.
Prairie Blue Eyes
i kilka innych...ale NN...
Dziękuję wszystkim za ostatnie komentarze i życzę miłego wieczoru i jeszcze milszej niedzieli...
Acha... liliowce jeszcze będą.... :) pozdrawiam...
piękne liliowce, też zakładam mały liliowcowy kątek, a Twoje zdjęcia to dodatkowe natchnienie :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o ostrzeżenie przed otwieraniem Twojej strony, to u mnie też się pojawia - może to kwestia włączonego adblocka?
A co to ten adblock ? i kto go ma... ja czy oglądający ?
UsuńU mnie się nic nie pojawia tylko te liliowce śliczne. Ten z obwódka to miss
OdpowiedzUsuńNo.. nie powiem... są śliczne :)
UsuńNiestety, wszystko się kiedyś kończy, więc podziwiajmy liliowce dopóki kwitną.
OdpowiedzUsuńTo prawda... wszystko się kończy... taka kolej rzeczy.
UsuńPo liliowcach zakwitną Ci zapewne okazale dalie, astry,jesienne róże a potem marcinki,tak to już niestety jest z ustępującym czasem. Jest mi też ogromnie żal,że tak szybko to lato mija.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDalie już kwitną, choć mam ich zaledwie trzy... astrów nie sieję, a marcinki... mam tylko dwa :)
UsuńAle jeszcze coś się znajdzie :)
Nie jestem w domu, ale skorzystałam z laptopa kolegi i jak widzisz jestem, czyli nie ma ostrzeżenia o zagrożeniu wirusem:-))). Na moim domowym komputerze też tak powinno być. Liliowców masz sporo i to piękne okazy.U mnie już niektóre przekwitają. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo i widzisz... :)
UsuńDziwi mnie tylko to, że ten komunikat pokazuje się tylko niektórym...
I oby już było po kłopocie, bo inaczej chyba musiałabym usunąć bloga :(
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńpiekne masz te kwiaty.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu :)
Usuń