Coś co cieszy...

Hej !!!

Pytałam wkoło, wzdłuż i w szerz :)  komu pokazuje się taki komunikat ostrzegawczy....
No i okazuje się że tylko kilku osobom, a na dodatek dowiedziałam się że nie mam sobie zawracać tym głowy, i że  wszystko wróci do normy.
Pisały mi to osoby które mają bardzo dobre zabezpieczenia antywirusowe, a nic takiego im się nie pokazuje... wchodzą na moje stronki bez żadnego problemu...  ulżyło mi, bo nie wiedziałam co robić.

No dobra... koniec z wirusami... :)

Dzisiaj niedziela... dość chłodna ale sucha, choć nie wiem na jak długo bo zaczynają wychodzić jakieś czarne chmury... jestem więc w domu i przeglądam ostatnie zdjęcia.
Doszłam do wniosku że tym razem będą kwitnące hortensje...

Hortensja piłkowana Preziosa... (Hydrangea serrata "Preziosa") ...bardzo ją lubię. W tej chwili już przebarwia się na różowo... czekam też na zamówioną hortensję piłkowaną o nazwie "Kuranai" :)





Druga hortensja którą lubię to Annabelle ... hortensja drzewkowata ( Hdrangea arborescens "Annabelle")
Jej pędy  uginają się pod  ciężarem wielgachnych kul,  które są ozdobą do zimy... ba... nawet do wiosny jeśli jakaś wichura ich nie połamie.






 


I młodziutka hortensja bukietowa Phantom ( Hydrangea paniculata "Phantom")



Komentarze

  1. I like these plants with her lovely flowers....you have made very nice pictures of it.

    Greetings, Joop

    OdpowiedzUsuń
  2. Zasylam od nas duzo slonecznych promieni :-)
    Piekne hortensje.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za promyki... właśnie dotarły i mam piękną pogodę :)

      Usuń
  3. Ja na bukietowe jeszcze muszę poczekać, H. 'Annabelle' piękna.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jeszcze została Rheny i Le Vasterival... reszta kwitnie.

      Usuń
  4. Piękne hortensje - ja również je uwielbiam. Prawdopodobnie kwitną tylko u ludzi o dobrych sercach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gabi,teraz weszłam do Ciebie z mojego komputera i jest wszystko ok !, z czego się bardzo cieszę. Hortensje masz piękne. U mnie niestety, mimo iż nie uważam, abym była człowiekiem o złym sercu, żadna nie zakwitnie w tym roku :-(. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Giga, to się cieszę że już po problemie.
      A czemu myślisz że żadna hortensja u Ciebie nie zakwitnie ?

      Usuń
  6. Nareszcie komunikat zniknął:))
    Hortensje piękne, a u mnie mają zaledwie zawiązki kwiatów, nie mogę się doczekać kiedy zakwitną.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzisiaj na działce moich dwóch sąsiadek sfotografowałam ich hortensje. Są tak prześliczne, że koniecznie muszę je kupić, tylko najpierw poczytam o ich hodowli w internecie, bo nigdy nie miałam hortensji. Pani Tola ma właśnie takie piękne białe kule, tylko część kwiatów połamała wichura.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, kup... ukorzeń... albo co...
      Hortensje są piękne i wydaje mi się że nie potrzebują aż takiej opieki.... chyba że ogrodowe, ale ja takich nie mam... no nie... mam jedną, ale nie kwitnie :)
      Ta biała to pewnie Annabelle... łatwo ją ukorzenić... zresztą bukietowe tak samo łatwe są do ukorzeniania.

      Usuń
  8. Uwielbiam hortensje :) Ostatnio pokazało się dużo nowych odmian i tylko stan portfela i resztki rozsądku powstrzymują mnie przed kupowaniem wszystkich na raz :)Drzewkowata jest zdecydowanie moją ulubienicą. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciebie powstrzymuje rozsądek, a mnie brak miejsca :)))
      Ale i tak dokupię i upcham gdzieś... zresztą już czekam na jedną :)))

      Usuń
  9. Zawsze z podziwem i zazdrością oglądam hortensje. Dlaczego one mnie nie chcą polubić?

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne hortensje... z roku na rok odkładam ich zakup myśląc, że nie podołam w ich pielęgnacji. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie kupisz to nie będziesz wiedziała czy dasz radę... ja myślę że dasz... zaryzykuj :)

      Usuń
    2. W decyzji zakupu tych roślin przeszkadzają też warunki glebowe; mam przepuszczalna, piaszczysta ziemię i bardzo nasłonecznioną. Ale zobaczę, może zadbam o te warunki:))

      Usuń
  11. Cudna Annabelle! Wreszcie mogę na takie fotografie patrzeć spokojnie bo moja też zakwitła...po dwóch latach wyczekiwania...
    Fajnie, że już nic mnie nie blokuje przed wejściem do Twojego ogrodu, Gabi :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)