No właśnie... co ?
Pachną liliowce, lilie i róże.... nawet aksamitka dla mnie jest pachnąca.
Ale najmocniejszą woń rozsiewa wokół piękna i bardzo duża lilia kupiona pod nazwą Mr.Job...
Jednak oglądając i czytając opisy tej lilii, miałam duże wątpliwości czy to na pewno ona... no cóż...
Szperałam... szperałam... dałam w końcu do identyfikacji na FO i okazuje się że to lilia ... Friso z grupy OT... kolejna pomyłka z pewnej firmy.
Nie szkodzi... jest wielka, ma duże kwiaty i cudnie pachnie.
Drugim pachnidełkiem jest lilia Gluhwein... równie piękna i dostojna...
Biedaczka... męczy się w donicy i pora aby poszła do gruntu.
Pachną liliowce, lilie i róże.... nawet aksamitka dla mnie jest pachnąca.
Ale najmocniejszą woń rozsiewa wokół piękna i bardzo duża lilia kupiona pod nazwą Mr.Job...
Jednak oglądając i czytając opisy tej lilii, miałam duże wątpliwości czy to na pewno ona... no cóż...
Szperałam... szperałam... dałam w końcu do identyfikacji na FO i okazuje się że to lilia ... Friso z grupy OT... kolejna pomyłka z pewnej firmy.
Nie szkodzi... jest wielka, ma duże kwiaty i cudnie pachnie.
Drugim pachnidełkiem jest lilia Gluhwein... równie piękna i dostojna...
Biedaczka... męczy się w donicy i pora aby poszła do gruntu.
Piękna jest, u mnie lilie OT jeszcze nie kwitną, za to przekwitają już te kwitnące.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kilka i u mnie już przekwitło, ale też i kilka jeszcze w pąkach... jednak znaczna część przepadła :(
UsuńSo beautiful lilies and pictures, I know almost smell.
OdpowiedzUsuńMarit.
Dzięki Marit :)
UsuńCudowne lilie,dobrze ,że uchowały się w deszczowej pogodzie.Moje są jeszcze w zamkniętych pakach, z pachnących kwiatówto zaczął kwitnąć groszek.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak pogoda liliom chyba nie przeszkadza.
UsuńSą ładnie wybarwione i dłużej kwitną.
Ślicznie u Ciebie pachnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj pachnie... to prawda :)
UsuńI wish I could smell theire fragance Gabi. They are so beautiful.
OdpowiedzUsuńHave a fantastic week.
Marijke... no szkoda że nie można zapachu przesłać... dzięki :)
UsuńWyobrażam sobie ten aromat. Ja swoje stare lilie potraciłam a te orientalne , które sadziłam wiosną jeszcze nie zakwitły. Oczekuję z niecierpliwością na tę woń.Śliczne te twoje i podziwiam ,że tak wytrwale identyfikujesz
OdpowiedzUsuńMnie też sporo lilii przepadło, ale chyba znowu dokupię... ale posadzę je do doniczek i schowam gdzieś na zimę :)
UsuńMimo wszystko jest przepiękna !!! Ja niestety nie mam ani jednej lilii, nadrabiam na Waszych blogach - dzięki !
OdpowiedzUsuńBarashko... szkoda że nie masz... są piękne.
UsuńNa FO? tzn? Czekam, aż wymyślą jak przekazywać zapachy przez internet :)
OdpowiedzUsuńNo... FO... nie wiesz co to ?
UsuńLubię patrzeć na lilie, ale niekoniecznie je wąchać. Często na zakończenie roku szkolnego dostawałam od uczniów różowe lilie. Początkowo wystawiałam je do kuchni, bo dusił mnie ich zapach. Potem dawałam naszej szatniarce, która była wielbicielką tego zapachu.
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy wg mnie jest zapach maciejki. Niestety, moją maciejkę zjadły chyba ślimaki, bo zostały tylko pojedyncze kwiatuszki.
Serdecznie pozdrawiam.
Aniu, bo niektóre lilie mają duszący zapach np.
Usuńlilia candidum.
Ale te co mam mają tak piękny zapach, że mogę go wąchać na okrągło :)
Maciejka ma piękny zapach, ale niestety... nie sieję jej... wącham od sąsiadów :)
Gabi, nie znam się na gatunkach lilii, jednak muszę przyznać, że te, które są w kwiaciarniach wręcz odurzają.
UsuńKiedyś maciejka wyrosła nam na pół metra wysokości i się położyła, tworząc gruby wał. Od tej pory już nie sialiśmy, ale w tym roku znowu spróbowaliśmy i coś się z nią stało.
Zamiast teraz chodzić do ogrodu i ciszyć się liliami i ich zapachem , to siedzimy w domu , bo co chwilę pada deszcz.Twoje są cudne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo prawda... co chwilę leje i na dodatek chłodno się zrobiło...
UsuńNa działkę idę tylko pozrywać ogórki i fasolkę,
wypijam kawę i wracam do domu.
Cudne. Długo się im opierałam, ale już nie dałam rady. Też planuję kolejne zakupy. Wymyśliłam, że orientalne posadzę w ładne cynowe wiadra i na zimę pójdą do garażu. Myślisz, ze to zda egzamin ?
OdpowiedzUsuńWiolu, na pewno zda egzamin.
UsuńJa dwa lata temu miałam wszystkie w donicach a na zimę wkopywałam w folii.
Przetrzymywały bez problemu i kwitły obficie.
W zeszłym roku, coś mnie podkusiło i zostawiłam lilie w gruncie... i co ???
Sporo z nich padło.
Teraz znowu je posadzę w donice i do folii...