Witam !
Od kilku dni jest deszczowo i dość chłodno i tak naprawdę to nie podoba mi się już ta pogoda.
Deszcz był potrzebny i to bardzo... no ale już by mogło przestać padać.
Podlane jest wszystko dobrze i tylko chwaściory mają używanie... rosną jak szalone.
Chociaż i taka pogoda ma swoje plusy.... u mnie znaczy się :)
Wczoraj przesadziłam moja chyba 5-cio letnią trzmielinę oskrzydloną.... jest chłodno i mokro, więc powinna się przyjąć bez problemu.
Zresztą bryła korzeniowa nienaruszona bo była jakoś niewiarygodnie mała... podejrzewam że trzmielina dlatego bardzo słabo przyrastała.
W pierwszych latach przyrosty miała duże... tak około 50 cm, a ostatnio zaledwie 10 cm a i liście jakieś żółtawe.
Może teraz będzie miała lepsze miejsce i zacznie porządnie rosnąć... choć właściwie do mojego ogrodu to niekoniecznie musi być duża... ale liście niech są takie jak powinny.
A teraz te moje zaległości których mam całkiem sporo.... :)
Na początek czyściec wielkokwiatowy (Stachys grandiflora)
Firletka smółka (Lychnis Viscaria)
Piwonia ( Peonia)
i trochę zieleninki, acz kolorowej :)
Od kilku dni jest deszczowo i dość chłodno i tak naprawdę to nie podoba mi się już ta pogoda.
Deszcz był potrzebny i to bardzo... no ale już by mogło przestać padać.
Podlane jest wszystko dobrze i tylko chwaściory mają używanie... rosną jak szalone.
Chociaż i taka pogoda ma swoje plusy.... u mnie znaczy się :)
Wczoraj przesadziłam moja chyba 5-cio letnią trzmielinę oskrzydloną.... jest chłodno i mokro, więc powinna się przyjąć bez problemu.
Zresztą bryła korzeniowa nienaruszona bo była jakoś niewiarygodnie mała... podejrzewam że trzmielina dlatego bardzo słabo przyrastała.
W pierwszych latach przyrosty miała duże... tak około 50 cm, a ostatnio zaledwie 10 cm a i liście jakieś żółtawe.
Może teraz będzie miała lepsze miejsce i zacznie porządnie rosnąć... choć właściwie do mojego ogrodu to niekoniecznie musi być duża... ale liście niech są takie jak powinny.
A teraz te moje zaległości których mam całkiem sporo.... :)
Na początek czyściec wielkokwiatowy (Stachys grandiflora)
Firletka smółka (Lychnis Viscaria)
Piwonia ( Peonia)
i trochę zieleninki, acz kolorowej :)
Wreszcie możemy się napawać pieknym zapachem piwonii.Pieknie Ci rozkwitło wszystko. A deszczu potrzeba tylko ,żeby troche cieplej było. Ja wróciłam z 30stopniowych upałów więc czuję ulgę ale roslinom potrzeba ciepełka. Kolorowa zieleń jest bomba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMaszka, to faktycznie masz ulgę od takich upałów :)
UsuńU Ciebie nie tylko pięknie zielono, ale i kolorowo. Deszczu już trochę dość, bo chwasty i mszyce mają za dobre warunki . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGiga, masz rację...
UsuńCześć pięknie tu masz.Jaka to jest roślina pod tym opisem zaraz i trochę zieleninki
OdpowiedzUsuńGosiu, jeśli chodzi Ci o te wielgachne liście, to jest to funkia - olbrzymka... Funkia Siebolda "Elegans"
UsuńTen okaz jest niesamowicie wielki...
Piękna różnorodna zieleń i kolorowo od kwiatów, a przesadzona trzmielina na pewno będzie zadowolona z nowego miejsca:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też tak myślę :)
UsuńPiękne zdjęcia, aż oczy odpoczywają, przy tych pięknych kolorach i klimaciku:)
OdpowiedzUsuńHvor det er grønt og frodig hos deg:)
OdpowiedzUsuńNydelige blomsterbilder..:))
Jeg har ikke mye tid til blogging..er ute i hagen all min fritid:)
Virkelig deilige dager:))
Zazdroszczę peonii i to tak pięknych! U mnie nie chcą, nie chcą rosnąć :(
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful garden you have. Overhere the weather is terrible. It's cold, grey and yesterday a huge storm. Can you imagine how my garden looks.
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend Gabi.