Po długim czasie...

Nareszcie popadał deszcz i to całkiem spory... prawie dwie godziny lało, więc ziemia jest dosyć mokra.
Teraz będą miały używanie ślimaki, a i chwasty ruszą ze zdwojoną siłą :)
Dobrze też zrobi to warzywkom, a w szczególności ogórkom, bo podlewanie konewkami to nie to samo co deszcz.... oby tylko trochę cieplej było, bo teraz jest raczej chłodno.
A skoro był deszcz, to trochę zrobiłam zdjęć i w końcu użyłam Raynoxa ... wiadomo... krople deszczu :)






Komentarze

  1. Widzę,że masz w ogrodzie przywrotnika,uwielbiam krople wody na jego listkach, wyglądają jak rtęć. U mnie nie padało prawie miesiąc, jest bardzo sucho.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne, długo wyczekane kropelki:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Che stupendo bocciolo di rosa!! buona serata...ciao

    OdpowiedzUsuń
  4. Też czekam na deszcz a póki co podlewam i podlewam...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Such beautiful photo's with the water drops. We had lovely weather but we can use some rain.
    gr. marijke

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)