Pęcherznica i inne...

Kolejnym krzewem kwitnącym u mnie jest pęcherznica kalinolistna (Physocarpus opulifolius)
Dość ciekawy i wytrzymały krzew... jednak i ma małą wadę.... trzeba ścinać przekwitnięte kwiaty bo inaczej nasionka się rozsiewają.
W ten sposób moja sąsiadka zdobyła darmowe krzewy :)





Jest krzewem dość rozłożystym, a pod nią rośnie funkia - olbrzym...


W taj chwili liście ma  znacznie większe, bo zdjęcie robione było już jakiś czas temu.

A popatrzcie jakie piękne ostróżki wyhodowałam z nasion :)))
Kwitnie na razie na jednym pędzie, ale to 'świeżynka' więc to naturalne.



Komentarze

  1. Ty pokazujesz jak pięknie Ci kwitną krzewy, a ja wykopuję te, które zima zniszczyła. Wczoraj wykopałam trzeci, ale chyba jeszcze dwa czeka to samo. Inne ledwo żyją. Ostróżka jest śliczna.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hello, Gabi!
    Very good series. The photos of the delfinia is really special.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja uważam, że czerwone nasienniki pęcherznicy Diabolo w zestawieniu z tymi ponurymi liśćmi to jej największa ozdoba!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)