Jaszczurka


Ale miałam fajną przygodę.... wczoraj, chcieliśmy z M pojechać po zakupy i siedząc już w samochodzie odwróciłam się aby rzucić parasolkę na tylne siedzenie.
Nie wierzyłam swoim oczom.... na siodełku wnuka siedziała sobie piękna jaszczurka zwinka.
Nawet się nie wystraszyła, tylko patrzyła na mnie.
Nie wiedziałam co zrobić... w pierwszej chwili, M złapał ją i położył na kwietniku, który stoi pod naszym oknem.
Ale potem, wysiadłam i poszłam do domu po słoik, z zamiarem wywiezienia jaszczurki na działkę.
I tak spędziła chwilę w słoiku, ale że lał okropny deszcz, zdecydowaliśmy, że nie pojedziemy na działkę i wypuściłam ją po drodze do sklepu... też na działki, ale inne.
Dopiero potem zorientowałam się że mogłam ją chociaż obfocić telefonem... kurcze, ale gapa ze mnie.
Długo zastanawialiśmy się skąd się wzięła w naszym samochodzie, i doszliśmy do wniosku, że najprawdopodobniej ze szkółki.
Byliśmy w czwartek po kilka tui i zapewne to z tej szkółki trafiła do naszego samochodu...
Żałuję że nie zawiozłam ją do siebie na działkę...

A skoro mowa o zwierzakach, to pokaże moich wyjadaczy dżdżownic... :)





Komentarze

  1. You have captured the birds great. The birds are always a very welcome visitors in my garden.
    Have a great week Gabi

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, może by zechciała zamieszkać u Ciebie. Szpaki fantastycznie wyciągają dżdżownice, kosy też.
    A wróbelek słodki :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłby miły towarzysz podróży:)a zdjęcia ptaszków bardzo fajne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ptaszki kocham, a jaszczurki mniej . Ostatnio jedna złapała mojego kota za pyszczek. Nie mogłam uwierzyć ,że to ona go trzyma a nie on ją. Smok dosłownie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niedawno w Dolinie Chochołowskiej spotkałam jaszczurkę, sama nie wiem co bym zrobiła jakby u mnie w aucie siedziała. Fajne fotki ptaszków. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)