Bukieciki

 Kwitną kolejne kępy sasanek ( Pulsatilla x hybrida), ale zauważyłam też, że te najstarsze właściwie są już do wyrzucenia.
Niby kępa duża, ale bez kwiatów i jakieś takie marne... widać nie są długowieczne.
Pora na wysianie nasion i wyhodowaniu nowych roślin, choć kilka już rośnie i kwitnie całkiem ładnie.

Dzisiaj więc małe bukieciki sasanek....




Komentarze

  1. Tak, sasanki są krótkowieczne, nawet w lesie. WYmagają częstego odmładzania, albo siewu.
    ja straciłam swoje raz na zawsze i odpuściłam,
    pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie... wydaje mi się że lepiej rosną z siewu... zresztą mam pełno nowych siewek to będzie czym obsadzić rabaty.
      Kiedyś próbowałam dzielić i się nie udało.

      Usuń
  2. Ja na takie bukieciki muszę jeszcze trochę poczekać, ładnie u Ciebie kwitną.
    Niestety nie są długowieczne, dlatego warto co roku dosadzić parę nowych roślin.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak też robię :)
      Te co pokazuję to drugoroczne rośliny.

      Usuń
  3. u nas nic tak nie kwitnie bym już się cieszyła jakby była już prawdziwa wiosna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, i Ty się doczekasz na piękne kwiaty :)

      Usuń
  4. Gabi what a beautiful photo's of my favorite perenial.
    gr. Marijke

    OdpowiedzUsuń
  5. Jako,ze byla dzisiaj piekna pogoda to wybralam sie na pierwszy moj dlugi spacer wiosenny, po drodze w jakims ogrodku wlasnie zobaczylam takie sasanki jak Twoje..te czerwone, nigdy ich nie widzialam w tym kolorze...ladne sa ..pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Bellissime! Senza di loro non è primavera!
    Complimenti per il giardino :)

    Saluti.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ważne ,że nie są długowieczne swoją urodą dostarczają nam radości zgodnie z maksymą "Ciesz
    się chwilą" pozdrawiam pięknie

    OdpowiedzUsuń
  8. niestety, moje wydaje się, że zmarzły:(
    Lubie ich pióropusze po przekwitnięciu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. No nie wiem czy sasanki są takie krótkowieczne. Moje pierwsze mają już 12 lat i co roku obsypane są kwiatkami. Kilka razy zdarzyło im się nawet powtórzyć kwitnienie latem. Oczywiście nie tak obficie jak wiosną. A tak właściwie, to wpadłam do tego ogródka przypadkowo, szukając wiadomości o cyklamenach i bardzo mi się tu spodobało. Ustawiam go do ulubionych i poodwiedzam co jakiś czas. Pozdrawiam ogrodniczkę i życzę przyjemności

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)