Witam !!!
Sobota była udana.... altanka wysprzątana a i kociołek zaliczony.
I tak jak pisałam... "Sezon 2012 uważam za otwarty"
Dołączyły też następne kolory tej wiosny... fiolet
i niebieski...
w towarzystwie....
no i kociołek ... smaczne było, choć trochę przypalone...:))).. ale to M palił ogień, więc to jego wina :)))
Okazuje się że trzeba wyczuć jak palić ogień.
Sobota była udana.... altanka wysprzątana a i kociołek zaliczony.
I tak jak pisałam... "Sezon 2012 uważam za otwarty"
Dołączyły też następne kolory tej wiosny... fiolet
i niebieski...
w towarzystwie....
no i kociołek ... smaczne było, choć trochę przypalone...:))).. ale to M palił ogień, więc to jego wina :)))
Okazuje się że trzeba wyczuć jak palić ogień.
Krokusy w pełnym rozkwicie i cebulice - ja jeszcze chwilkę muszę na to poczekać. Pod garnkiem na pieczonki było pewno za dużo ognia, a za mało żaru ;-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGiga, cebulice dopiero się rozkręcają.
UsuńPewnie masz rację...za wielki ogień musiał być.
Ale M mówi że następne będą już super.
Twoje krokusiki pieknie wygladaja wsrod kawaleczkow kory, a cebulice to moje faworytki, caly ich wielki lan w moim rodzinnym miejscu pokrywal calkiem spora gorke. Pieknie sie niebiescily i zawsze na nie czekalam. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCebulice i ja lubię za ten ich piękny kolor.
UsuńThe gardenseason is open. Great. Love the blue colors of the scilla.
OdpowiedzUsuńHave a nice sunday Gabi
Dzięki i nawzajem miłej niedzieli :)
UsuńKrokusiki piękne :) Otwarcie sezonu musiało być udane przy takiej słonecznej pogodzie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak... było udane, choć pod wieczór zrobiło się chłodno i poszliśmy do domu.
UsuńPrzyjmij ode mnie
OdpowiedzUsuńUśmiech Wiosny
Słoneczny ...
Jasny ...
Ciepły ...
Radosny ...
Niech jego ciepło
Twój nastrój zmieni
Trwaj w nim ...
Aż do późnej jesieni ...
Ty najpiękniej, ja najcieplej, ważne że się uśmiechamy
I słowami serdecznymi, ciut radości sobie damy.
Agatko... wielkie dzięki :)
UsuńAle fioletowo u Ciebie. Milej niedzieli zycze i pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńByło... już prawie przekwitnięte :0
UsuńBardzo ładne żywe kolory! Wiosna jest cudowna.
OdpowiedzUsuńJedzenie z kociołka, nawet to troche przypalone, musi byc pyszne! Ciekawy pomysł
Tak... wiosna jest piękna.
UsuńFajny ten kociołek, nigdy nie jadłam potrawy z takiego kociołka ani nie robiłam w nim jedzonka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Oj to żałuj... naprawdę to jest pyszne.
UsuńA jeszcze jak dołoży się do środka skrzydełka albo udka, to dopiero pychota..
Najważniejsze, że smakowało a żeby się nie przypaliło, to kociołek wyłóż liśćmi kapusty i postawić na sam żar. Ja pełny kociołek trzymam około godziny na żarze.
OdpowiedzUsuńWiolu, ja zawsze wykładam liśćmi z kapusty.
UsuńBez tego nie ma kociołka :)
Kwiatki prezentują się pięknie, a w kociołku też smakowitości - jeśli nawet troszkę przypalone.
OdpowiedzUsuńNooo... :)... dzięki.
UsuńPiękne kwiaty, u mnie sezon na ogrodzie będzie można uznać za otwarty dopiero po świętach, teraz mam parę wyjazdów i nic nie zorganizuję. :)
OdpowiedzUsuńA ja wyjeżdżam po świętach :) ale tylko na tydzień.
UsuńHi, Gabi!
OdpowiedzUsuńTo me the crocus is a symbol of springtime.
Very enchanting pictures...
Dla mnie też krokus jest symbolem wiosny ... dzięki Sandra...
Usuń