Hu hu ha !... hu hu ha !... nasza zima zła !
Szczypie w nosy szczypie w uszy,
mroźnym śniegiem w oczy prószy,
wichrem w polu gna, nasza zima zła...
Wierszyk Marii Konopnickiej, którego uczyłam się bardzo dawno temu, prawie że oddaje dzisiejszą rzeczywistość.
Nie ma aż takiego mrozu, a właściwie to nawet leciuteńko na plusie, ale śnieg.... wicher... to się zgadza.
U mnie jest taka właśnie pogoda...
Gdy zaczyna sypać śnieg, robi się szaro i wieje silny wiatr, ale po kilkunastu minutach przejaśnia się i jest całkiem przyjemnie... nawet słońce się przebija.
Tak jest od rana.
Jak już pisałam, jest leciutko na plusie, więc śnieg się topi i jak na razie nie ma mowy o jakimś wielkim śniegu i zaspach.
A dla wszystkich zdjęcia z 2010 roku... i oby do wiosny !
Szczypie w nosy szczypie w uszy,
mroźnym śniegiem w oczy prószy,
wichrem w polu gna, nasza zima zła...
Wierszyk Marii Konopnickiej, którego uczyłam się bardzo dawno temu, prawie że oddaje dzisiejszą rzeczywistość.
Nie ma aż takiego mrozu, a właściwie to nawet leciuteńko na plusie, ale śnieg.... wicher... to się zgadza.
U mnie jest taka właśnie pogoda...
Gdy zaczyna sypać śnieg, robi się szaro i wieje silny wiatr, ale po kilkunastu minutach przejaśnia się i jest całkiem przyjemnie... nawet słońce się przebija.
Tak jest od rana.
Jak już pisałam, jest leciutko na plusie, więc śnieg się topi i jak na razie nie ma mowy o jakimś wielkim śniegu i zaspach.
A dla wszystkich zdjęcia z 2010 roku... i oby do wiosny !
u nas również sypie śnieg :) brrrr... jestem chora :(
OdpowiedzUsuńA to Ci serdecznie współczuję... pozdrawiam.
UsuńZima najpierw nas chciała zamrozić, a teraz zasypać śniegiem :-(, a mnie już tęskno za tymi kwiatkami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj mnie też już tęskno, ale musimy to przetrwać... do wiosny coraz bliżej... pozdrawiam.
UsuńU mnie pogoda bardzo podobna. Więc siedzimy z córeczką w domu i czekamy na wiosnę
OdpowiedzUsuńKasiu, ja też siedzę i czekam... i bardzo mnie to czekanie męczy :)
UsuńMy mami loves flowers, of course after Daddy and me
OdpowiedzUsuńI'm a Pussycat that was adopted and was lucky to have a mother who gives me lots of love and that gave me name Kika
How I love having friends come invites you to be my friend, there you will find other friends who already know, they are also my friends.
I loved your blog
I would like to have on my draw and as friends or (the)
I am waiting for your photos and visits
Turrinhas miaumiau fond
Kika ♥ ♥ ♥
Kika, to dobrze mieć kochających rodziców, a szczególnie matkę, która kocha rośliny :)
UsuńPozdrawiam.
Hei Gabi:)
OdpowiedzUsuńJa..nå er vi lei av snø og kulde..vi lengter etter vårblomstene som du viser...ønsker deg en fin ukeslutt:))
Inger Marie, to prawda... tęsknimy i prawdę mówiąc zima mogłaby się już skończyć.
OdpowiedzUsuń