W poszukiwaniu minionego lata

Sezon 2011 dobiega końca... to już taka typowa jesień, gdzie pozostały na rabatach tylko żółte lub uschnięte liście i łodygi roślin i mnóstwo liści na ziemi.
Wczoraj byłam na działce i korzystając z pięknego, ciepłego i bardzo słonecznego dnia, szukałam czegoś, co by można jeszcze Wam pokazać.
Szukałam... szukałam... i znalazłam...
Okazuje się że suchołuska nic sobie nie zrobiła z przymrozków... dostałam jedną sadzonkę i do tej pory kwitnie.
Jest to jakaś niziutka odmiana... ma zaledwie 20 cm wysokości.
Oczywiście nazbierałam trochę nasion i na drugi rok będzie jak znalazł...



Znalazłam też jeszcze kilka róż... wygląda na to że Aphrodyta nie daje za wygraną.



wtóruje jej pachnąca NN...


ta kępa chryzantem dopiero będzie kwitła... jakoś się ociąga... inne w pełni kwitnienia, ale za to opanowane przez mszyce.
Nazrywałam trochę do wazonu i mam nadzieję że za dwa dni pąki się rozwiną.
Uwielbiam zapach chryzantem...




Ale są i takie widoki... Bonita Reanissance pochyliła się do ziemi.


niedawno zawilce kwitły w najlepsze, a teraz pozostał po nich tylko biały puszek...



moje fiołki za to rosną w najlepsze i kwitną...


i droga do domu... nie brak tam jesiennych akcentów.






Komentarze

  1. Sporo masz jeszcze w swoim ogródku kwiatków. Ja dzisiaj zobaczyłam tylko chryzantemy i "opóźnionego" chabra. Wracając widziałaś "złotą jesień". Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo kolorów jeszcze jest u Ciebie, nawet jeszcze róże kwitną...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znalazłaś jeszcze sporo jesiennych kwiatów. Najbardziej podobają mi się suchołuski i fiołki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. piękne zdjęcia będzie smutno bo zima przed nami pozdrawiam pięknie

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnie kolory przyrody, wypatrujemy i zapisujemy na fotografii..zal nam chyba lata i jesieni, ale zima tez jest piekna! Szczegolnie doceniaja to Ci , ktorzy mieszkaja w krajach gdzie nie ma por roku.A jesien ciagle jeszcze nas czaruje. Dzisiaj te bedzie sloneczny dzien, wyjatkowa ta jesien w tym roku...serdeczne pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  6. jestem pod wrażeniem Twoich chryzantem w gruncie. Naczytałam się, ze nie warto sobie nimi głowy zawracać, bo i tak amator nie da rady coś z nich wykrzesać. Może jakieś rady? Jak się zabrać do nich?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)