Liriope muscari to bylina o delikatnych kłosowych kwiatach.
Rozrasta się dość szybko tworząc ładne kępy... kwitnie we wrześniu, a kwiaty utrzymują się dość długo.
Powinna rosnąć w półcieniu... u mnie rośnie na słonecznej rabacie, ale ma przed sobą liliowca.
Ten ją trochę osłania przed mocnym słońcem.... jest zimozielona, choć po zimie nie wygląda najlepiej, więc tnę ją przy ziemi.
Szybko jednak wypuszcza nowe piękne i zdrowe liście.
Rozrasta się dość szybko tworząc ładne kępy... kwitnie we wrześniu, a kwiaty utrzymują się dość długo.
Powinna rosnąć w półcieniu... u mnie rośnie na słonecznej rabacie, ale ma przed sobą liliowca.
Ten ją trochę osłania przed mocnym słońcem.... jest zimozielona, choć po zimie nie wygląda najlepiej, więc tnę ją przy ziemi.
Szybko jednak wypuszcza nowe piękne i zdrowe liście.
Super bylina. Bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, duży plus, że kwitnie tak późno, no i ten urzekający kolorek ...
OdpowiedzUsuńLadna roslinka a ja mam w Caracas podobna i mysle ze nalezy do tej samej rodziny ..z ta roznica,ze liscie ma bialozielone a kwiatki biale..czasem robie z nich bukieciki i przypominaja mi polskie konwalie, ktorych w Wenezueli nie uzyczysz...pozdrowienia serdeczne
OdpowiedzUsuńZanalazlam ..ta moja zwie sie liriope spicata.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubie Liriope. Poluję na nowe odmiany z paskami na liściach (variegata).
OdpowiedzUsuńMa ładny kolor i teraz kwitnie i to najważniejsze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu, to prawda... to super bylina.
OdpowiedzUsuńI zupełnie bezproblemowa.
Barashka, no właśnie... te kwitnące teraz są na wagę złota :)
OdpowiedzUsuńGrażynko, a ja się nie spotkałam z białą... i cieszę się że Ty ją masz.
OdpowiedzUsuńMadziu, ja niespecjalnie lubię odmiany variegata, ale u innych oglądam chętnie.
OdpowiedzUsuńGiga, to fakt... jak już pisałam, wszystko co kwitnie teraz jest na wagę złota... szczególnie dla nas... ogrodomaniaków :)
OdpowiedzUsuń