Ostatnie ???... tak w sumie to jest ich jeszcze całkiem sporo... głównie róż.
Mają jeszcze sporo pąków i jeśli tylko pogoda będzie w miarę, to mam zapewniony jeszcze kolorowy ogródek na jakiś czas.
Niektóre z nich maja gołe "nogi"... tak do kolan :)... spowodowane czarna plamistością.
Parę róż które są odporne mają się nieźle, ale i te łapią już plamki choć nie powinny.
Kiedyś... po sezonie... jak będzie więcej czasu, zrobię takie małe podsumowanie.
A na razie te co jeszcze kwitną... oby jak najdłużej...
-------------------------------------
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłej niedzieli...
Mają jeszcze sporo pąków i jeśli tylko pogoda będzie w miarę, to mam zapewniony jeszcze kolorowy ogródek na jakiś czas.
Niektóre z nich maja gołe "nogi"... tak do kolan :)... spowodowane czarna plamistością.
Parę róż które są odporne mają się nieźle, ale i te łapią już plamki choć nie powinny.
Kiedyś... po sezonie... jak będzie więcej czasu, zrobię takie małe podsumowanie.
A na razie te co jeszcze kwitną... oby jak najdłużej...
-------------------------------------
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłej niedzieli...
U mnie też kwitną róże, ale takiej obfitości ich nie mam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGiga, no ja nie mogę narzekać... róże kwitną dość obficie ja na koniec września... ale i krzaczków mam sporo :)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje róże jeszcze, jest na co popatrzeć a pewnie i pachną.
OdpowiedzUsuńOj tak Talibra... niektóre z nich pięknie pachną.
OdpowiedzUsuń