Eomecon

Eomecon caerulea... chyba nie ma innej nazwy...
Zakwitł... nareszcie... a już myślałam że będę musiała czekać do przyszłego roku.
Kwiat nie jest zbyt duży i chowa się między liśćmi, ale sama roślina jest dosyć duża... ma około 40 cm wysokości....
Coś mi się wydaje że nie jest jej za dobrze w miejscu w którym rośnie, bo ma jakieś blade liście... chyba że to od nadmiaru słońca...
Ale za to rabata będzie pełna tej rośliny... zauważyłam... o zgrozo !... że wypuszcza pędy  daleko od siebie...
Czyżby następny "wędrownik" ???






Komentarze

  1. Nigdy nie widzialam tej roslinki. Ladna, taka delikatna, ciekawe skad pochodzi?pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Grażyno, kupiłam ja w zeszłym roku, a widziałam ją chyba u kogoś na FO... no i spodobała mi się.
    A pochodzi z Chin... tak gdzieś wyczytałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cynthia, mnie też liście zachwyciły... żeby tak jeszcze nabrały prawdziwej zielonej barwy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Landbohaven... pięknie dziękuję za wpis.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)