Ciągle pada...

To prawda... od kilku dni pada z maleńkimi przerwami.
Tak naprawdę, to mogłoby już przestać bo mi się nudzi w domu...

A dziś znowu kilka liliowców... :)


Elisabeth Magic



Black Stockings...




Purple Waters









Super Purple 


i stara acz niezawodna odmiana Baja...



Komentarze

  1. To nie pada, a leje. Ja już trzeci dzień nie byłam w ogródku i nie wiem jak tam moje liliowce wyglądają. Twoje maja się świetnie. Mam do Ciebie prośbę. Raz mi już pomogłaś z programem do zdjęć, więc tym razem może też mi dobrze doradzisz.Chce sobie kupić aparat fotograficzny i nie za bardzo wiem jaki. Ty masz dobre zdjęcia, więc wiesz co kupić.Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. Giga, to prawda... przed chwilą znowu u mnie lało.
    A co do aparatu, to nie wiem co Ci powiedzieć...
    To zależy ile kasy chcesz wydać.. ja mam Sony Alfa A33 i jestem zadowolona... ale... właśnie.
    Jeśli bym chciała robić porządne makro, potrzebny jest jeszcze dodatkowy obiektyw... a to troche kosztuje.
    Na razie wystarcza mi to co mam, ale noszę się z zamiarem kupna teleobiektywu.
    Dobre są też lustrzanki Canon...
    Poprzednio miałam cyfrówkę Panasonic Lumix i tez go sobie chwalę... jeszcze robię nim zdjęcia jak padnie bateria w nowym... nie wiem co by Ci polecić...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję, wiem jakimi aparatami robisz zdjęcia i teraz będę o nich czytać.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)