Zastanawiam się.... jak na razie wygląda pięknie, a to dopiero początek jej kwitnienia.
Mam ją drugi rok, ale w zeszłym nie zakwitła... no i trochę zmarzła.
Ale ma sporo pąków, więc pewnie oczy nacieszę... to róża Pierre de Ronsard vel Eden Rose 85,
której pąki już pokazywałam...
Mam jeszcze kilka innych róż, które też mają szanse zostać moimi ulubienicami, ale które to będą... czas pokaże...
Pięknie zaczyna Bailando... ma taki "inny" kwiat i pięknie pachnie.
You have beautiful roses. Eden is my favorite, and you captured it very well.
OdpowiedzUsuńMasha, mnie też się już bardzo podoba...
OdpowiedzUsuńMoją ulubienicą tez by była. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna i taka delikatna! Piękne zdjęcia! już Ci nie raz pisałam o tym :) Pozdrawiam1
OdpowiedzUsuń