Prawdę mówiąc nie jestem nim aż tak zachwycona... ma jednak wielką zaletę... bardzo długo jest w fazie pąka.
Od momentu wytworzenia sporego już dość dobrze wybarwionego pąka do jego otwarcia, upłynęło ponad trzy tygodnie...
Gabryśko ,wyobraź sobie ,że miałam jesienią posadzone pełne tulipany , takie same .....i nie ma ich ,,,chyba już nie zakwitną ....ciekawe co z nimi ,Twoje tak ładnie wyglądają ....
Lubie tulipany. Pięknie to wygląda.
OdpowiedzUsuńGabi bardzo ciekawy, wart bycia w ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Grzegorz
Sandra, ja też bardzo lubię tulipany... jesienią znowu chcę dokupić.
OdpowiedzUsuńGrzesiu, może wart... ciągle mnie zaskakuje trwałością.
Od kilku dobrych dni prawie się nie zmienił.
Gabryśko ,wyobraź sobie ,że miałam jesienią posadzone pełne tulipany , takie same .....i nie ma ich ,,,chyba już nie zakwitną ....ciekawe co z nimi ,Twoje tak ładnie wyglądają ....
OdpowiedzUsuń