Szatka... : )

Zapewne Ci co do mnie zaglądają, zauważyli że zmieniłam szatkę bloga, którą sama zrobiłam.

(Dopisek -  ha.. ha... już nieaktualne :))) ... ciągle poszukuję... )
Proszę mi wybaczyć, ale nie mogę się zdecydować... tak samo mam z roślinami w ogródku :)))

Post piszę na raty... w międzyczasie byłam na działce... brrr... ale zimno.
No i tak... ślimaki jak zwykle zdążyły już zjeść sałatę... okropne.
Mój Dyptam też mam wygryzione czubki... kurcze... czyżby znowu będzie bez kwiatów ?
Nakryłam go butla po wodzie i poczęstowałam niebieskimi granulkami... a co... niech sobie ślimaki jedzą.
Krokusy, przylaszczki i przebiśniegi są takie biedne... stoją skulone z braku słońca... a do wiosny jeszcze tylko 3 dni...
Zauważyłam, że słabo coś wychodzą z ziemi cesarskie korony... i jakieś takie cieniutkie.
Zdaje się że nie będzie ich tak dużo jak zwykle.... ale zobaczymy... obym się myliła.





Komentarze

  1. Podoba mi sie Twoja nowa "szata". Ja też mam nową, ale sama nie robiłam :-(. W ogródku chciałoby sie coś zrobić i więcej kolorów zobaczyć, a tu zimno. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Grafika - super - bardzo romantyczna i ciepła.
    A co do pogody to u nas również brrrr... chyba wraca zima (oby nie)

    OdpowiedzUsuń
  3. owszem ładnie:-) już ślimaki?? brrr

    OdpowiedzUsuń
  4. Bonsoir gabi merci beaucoup pour ta visite du jour anniversaire.
    amitiés jocelyne

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi się obecna szatka bardziej podoba :)
    Nie skacze do oczu, jest spokojna i stonowana a koloru dodają zdjęcia, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)