Jak długo jeszcze ?

Zrobiło się zimno... w sumie to na termometrze jest +5 stopni, ale w rzeczywistości jest przejmujący ziąb... to ten straszny wiatr potęguje uczucie zimna.
Wkurza mnie już ta pogoda... jestem spragniona słońca i ciepła, jak wielbłąd wody na pustyni ...

Jutro jest dobry dzień na sianie, sadzenie i przesadzanie roślin... czeka mnie więc pikowanie kobei.
Wypuszcza już drugie liście właściwe, więc najwyższa pora to zrobić.
Heliotropy jeszcze muszą poczekać... są za maleńkie żeby je pikować.

A ja tęsknię za takimi widokami...







Komentarze

  1. Ja też i to bardzo, ale pozostaje nam tylko czekać Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Un petit coucou de France gabi pour venir voir ton blog fleuri et visiter ton jardin magnifique.
    à bientôt jocelyne

    OdpowiedzUsuń
  3. Giga, to prawda... musimy jeszcze trochę poczekać.

    Witaj Jocelyne... miło mi i bardzo się cieszę z Twoich odwiedzin...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)