Ciemierniki przymierzają się do pełni kwitnienia... niestety... jeden jest poważnie uszkodzony przez mróz.
Sporo pąków jest brązowych i pewnie się nie rozwiną.
Witam... Dziewczyny... najgorsze było to,że mogłam je okryć przed lutowymi mrozami... choć nigdy tego nie robiłam i zawsze było dobrze. Ale tym razem nie było śniegu... to dlatego.
Ładne, moje ciemierniki w tym roku to porażka, bardzo ucierpiały i zimą, i teraz podczas przymrozków, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoje też padły ofiara przymrozków, a tu znowu strasza ochłodzeniem. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam...
OdpowiedzUsuńDziewczyny... najgorsze było to,że mogłam je okryć przed lutowymi mrozami... choć nigdy tego nie robiłam i zawsze było dobrze.
Ale tym razem nie było śniegu... to dlatego.