Katalog dotarł... i zdążyłam już zrobić zamówienie : )))
Kilka lilii, dwa liliowce, jednego irysa japońskiego i hostę... niedużo prawda ?
Teraz przyjdzie mi znowu kombinować gdzie to posadzić... a sezon dopiero przed nami... co roku tak mam.
Mówię sobie że już koniec z kupowaniem, ale gdy tylko coś zobaczę to od razu kombinuję.
Robiłam wczoraj zdjęcia moim kwiatom domowym... właściwie to temu złamanemu storczykowi.
Gdybym go nie złamała, to pewnie kwitłby jeszcze długo... a tak... powoli kwiaty więdną .
A ten to najmniejszy storczyk jaki kiedykolwiek miałam.... łodyżka nie przekracza 20 cm... jakiś karzełek : )
i reszta która w tej chwili kwitnie...
Kilka lilii, dwa liliowce, jednego irysa japońskiego i hostę... niedużo prawda ?
Teraz przyjdzie mi znowu kombinować gdzie to posadzić... a sezon dopiero przed nami... co roku tak mam.
Mówię sobie że już koniec z kupowaniem, ale gdy tylko coś zobaczę to od razu kombinuję.
Robiłam wczoraj zdjęcia moim kwiatom domowym... właściwie to temu złamanemu storczykowi.
Gdybym go nie złamała, to pewnie kwitłby jeszcze długo... a tak... powoli kwiaty więdną .
A ten to najmniejszy storczyk jaki kiedykolwiek miałam.... łodyżka nie przekracza 20 cm... jakiś karzełek : )
i reszta która w tej chwili kwitnie...
Są piękne, śliczne i już je uwielbiam! I jeszcze ta muzyka w tle...pełny relaks! Podobno trzeba mieć dobrą rękę do kwiatów...jak widać Ty ją masz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie!
Dziękuję...
OdpowiedzUsuńStorczyki a zwłaszcza Phalaenopsis wbrew opiniom, wcale nie są trudne w uprawie.
Wystarczy im woda raz na 10 - 12 dni, i co jakiś czas odżywka specjalna dla nich. No i wschodnie okno... nie lubią "gorących parapetów".
A najbardziej cieszy jeśli uda się wyhodować keiki... ja mam już z nich trzy młode rośliny na dodatek kwitnące.