Przedłużenie lata...

Jesienne cieple promyki słońca i lekki smagający po twarzy wiatr... tak było dzisiaj... oczywiście od razu poleciałam na działkę nacieszyć się jeszcze pięknymi, jesiennymi barwami.
Ale nie tylko po to poleciałam.
Posadziłam trzy nowe róże, a jedną przesadziłam... Casanovę.... zastanawiam się nad nią... zostawić ją czy wyrzucić. Coś mnie ostatnio denerwuje... jest strasznie wysoka i ma dość cienkie pędy. Na razie ją posadziłam, a decyzję podejmę na wiosnę.
No i oczywiście napstrykałam kilka...naście zdjęć : )

Na początek róże...










Jesienne krokusy i zimowity w dalszym ciągu kwitną



no i kilka kolorów jesieni...




Komentarze

  1. Róże przepiękne posiadasz. Daj szansę różyczce :), może zacznie rosnąć tak jak chcesz.
    Śliczne masz rośliny w ogrodzie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)