Oczko wodne

No i byłam wczoraj cały dzień na działce... jest dość kolorowo ale i dość pusto.
Mam sporo luk po cebulowych i nie mam pomysłu czym je zapełnić...
Najbardziej "tłoczno" mam koło oczka wodnego, ale z kolei na razie zielono. Czekam aż zakwitną funkie, świecznice i zawilce.
Od kilku lat żyły w oczku żaby... niestety jedna zmarzła zimą i prawdę mówiąc nie wiem czemu, a druga w czasie majowych deszczy po prostu poszła sobie... widać było jej źle samej.
Co roku były też kijanki ropuch, które świetnie czyściły oczko z glonów. Czytałam że tam gdzie się kijanki wykluły, to w to miejsce powrócą dorosłe osobniki... jeśli oczywiście któryś przeżyje... więc zobaczymy... na razie nie mam nic.
Brakuje mi tego rechotania i chlupania żab do wody.



Komentarze