Liliowce

Mam bzika na tle liliowców a ostatnio też i róż... w sumie to tych bzików mam trochę więcej, choćby i na ciekawe i nietuzinkowe byliny, ale te chyba królują. W swojej kolekcji mam około 45 liliowców, i podobnie tyle samo róż... Muszę je kiedyś dokładnie zliczyć ...
Sporo liliowców to nowe zakupy i tak naprawdę to nie wiem czy będą zgadzać się z tym, co zamawiałam. Zamówienie które robiłam trzy lata temu, okazało się niezbyt udane... liliowce były bardzo podobne do siebie. Ale zrobiłam reklamację i firma... o dziwo... przysłała mi w jej ramach - za darmo :) dziewięć nowych. 
Niestety... dopiero się okaże co mi przysłali. Jeśli będą się powtarzać, będę miała na wymianę... może ktoś będzie chciał. Liliowce to piękne nie wymagające rośliny. Choć kwiat kwitnie tylko jeden dzień, to ogólnie rzecz biorąc, kwitnienie rozciąga się na ponad miesiąc... a to dlatego, że na jednej łodydze mają po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt pąków. Jeśli tych kwitnących pędów jest kilka lub też kilkanaście, to z łatwością można sobie wyobrazić ten bukiet... wspaniały bukiet. Niektóre pachną, a niektóre powtarzają kwitnienie jesienią.
No i zakwitł już najwcześniejszy liliowiec... najprawdopodobniej Dumortiera - Hemerocallis dumortieri...


Komentarze

  1. Liliowiec śliczny-taka czysta żółć.Też kupiłam żółtego ale jaki będzie zobaczę.Traktowałam je po macoszemu ale w tym roku dokupiłam trochę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)