Wreszcie pogoda wiosenna...
Byłam od rana na działce no i jestem trochę zmęczona.
W sumie nie robiłam nic ciężkiego, ale jednak cały dzień na działce dał o sobie znać.
Posadziłam wreszcie lilie i pierwszy raz skosiłam trawnik... od razu lepiej wygląda.

Kwitnie coraz więcej... cesarskie korony rozchylają swoje kielichy, hiacynty których zapach unosi się w powietrzu, narcyzy, szafirki no i tulipany.

A propos cesarskich koron... w tym roku sporo ich nie wyszło z ziemi.
Zaglądałam co się stało i zobaczyłam że są pogryzione przez... no właśnie... przez co ?
Myślę że to mogą być dziurki po drutowcach, albo po tego typu robalach.
Wyrzuciłam już 6 dużych cebul, ale pewnie jeszcze niejedna jest do wyrzucenia.
Dobrze że mam ich więcej... jutro zrobię im kilka zdjęć.

Komentarze