Cesarska korona




Szachownica cesarska - Fritillaria imperialis...

Zaczynałam od jednej cebuli... dostałam ją od sąsiada z działek.
Myślałam że będzie trudno ją utrzymać, ale myliłam się... po kilkunastu latach mam ich bardzo dużo. Nie znaczy to że nic nie zmarnowałam. Na początku sadziłam je normalnie do ziemi, ale po jakimś czasie, zorientowałam się że o wiele lepiej kwitną i trzymają się, gdy mają latem sucho. Czasami więc je wykopywałam i trzymałam do końca sierpnia w trocinach, do momentu ich posadzenia. Sadzę je w głębokie dołki, do których na dno sypię gruboziarnistego piachu.
Podobno dobrze też jest posadzić je pod skosem... ja jednak nigdy tak nie robiłam.
W tym roku po zimie wykopałam sporo podziurawionych i częściowo zgniłych cebul... szkoda, bo były bardzo duże. Ale i tak kwitną prawie wszystkie które mam.

Komentarze

  1. WOW. Piękne. Mogłabyś i przysłać parę zdjęć. Jeśli masz gdzieś szachownicę to też bym chciał zdjęcie, bo nigdy nie widziałem a wiele słyszałem.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi że zostawiłaś/eś ślad... dziękuję i zapraszam znowu :)